Gang sutenerów z Bydgoszczy rozbity
Podejrzanym grozi odpowiedzialność dotycząca m.in. czerpania korzyści z cudzego nierządu, prania pieniędzy pochodzących z przestępstw, czy też zarzut posiadania broni palnej bez wymaganego pozwolenia - dodała podinsp. Jurkiewicz.
Śledczy ustalili, że co najmniej od 3 lat w Bydgoszczy prowadzona była działalność w dwóch agencjach towarzyskich oraz w "domówkach". Tzw. opiekunowie pracujących kobiet otrzymywali część zysków za organizację procederu, przy czym jednocześnie na rzecz grupy przestępczej mogło pracować kilkanaście kobiet. Śledczy szacują, że członkowie gangu mogli zarobić około 1,4 mln zł. Uzyskane pieniądze inwestowane były m.in. w nieruchomości, czy samochody.
Dział prasowy Prokuratury Krajowej przekazał, że śledztwo dotyczy działającej w okresie od lipca 2020 roku do września 2023 roku w Bydgoszczy zorganizowanej grupy przestępczej czerpiącej korzyści majątkowe z prostytucji.
"Organizacją przestępczego procederu zajmowały się osoby działające w dwóch zorganizowanych grupach przestępczych - jednej wykorzystującej legalnie działające kluby nocne: "Lotos" i "Continental" i mieszkania oraz drugiej wykorzystującej tylko mieszkania. Za świadczone przez kobiety usługi seksualne płatności pobierali członkowie zorganizowanych grup przestępczych. Jedynie połowa, a niekiedy mniejsza część kwoty uiszczonej przez klienta za skorzystanie z usług seksualnych, była wypłacana kobiecie. Pozostałą częścią pieniędzy dysponowała osoba kierująca zorganizowaną grupą przestępczą" - wyjaśniła PK.
Z ustaleń śledczych wynika, że w okresie lipca 2020 roku do września 2023 roku członkowie jednej z grup uzyskali z prostytucji korzyść majątkową w kwocie minimum 900 tysięcy złotych, natomiast członkowie drugiej zorganizowanej grupy przestępczej działający od lipca 2020 do sierpnia 2023 r. - 500 tysięcy złotych.
"Na bazie zebranych informacji, podczas minionego weekendu, policjanci CBŚP przeprowadzili działania na terenie województw: kujawsko-pomorskiego i małopolskiego. Policjantom CBŚP z Bydgoszczy wsparcia udzielili funkcjonariusze z Zarządu w Poznaniu i w Krakowie CBŚP. W trakcie akcji policjanci zatrzymali 14 osób i zabezpieczyli m.in. marihuanę oraz dwie jednostki broni palnej. Na poczet przyszłych kar i grzywien tymczasowo zabezpieczono mienie ruchome należące do podejrzanych, w postaci pojazdów, sztabek złota oraz monet kolekcjonerskich, o łącznej wartości około 450 tys. zł" - przekazała podinsp. Jurkiewicz.
Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty. "Janowi M. - kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, czerpania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami korzyści z nierządu innych osób oraz prania pieniędzy kwalifikowane. Agnieszce Sz. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz czerpania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami korzyści z nierządu innych osób" - wyjaśniła PK.
Dodała, że pozostałym 11 osobom prokurator przedstawił zarzuty popełnienia przestępstwa udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz czerpania korzyści z nierządu, dodatkowo jednej z osób - prania pieniędzy.
Ponadto jeden z zatrzymanych usłyszał zarzuty dotyczące posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia.
Za czerpanie korzyści z cudzego nierządu kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast za kierowanie taką grupą grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Ponadto dwóm członkom grupy zarzuca się pranie pieniędzy, co jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Wobec czterech podejrzanych sąd zgodził się z wnioskiem prokuratora o tymczasowy areszt. "Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi, poręczeń majątkowych oraz zakazu opuszczania kraju" - wyjaśniła PK.
Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań. (PAP)
autorka: Marta Stańczyk
mas/ jann/