Ponad tysiąc szkół wzięło udział w pilotażu programu doposażającego placówki m.in. w podpaski
Pod koniec października ub.r. MEN poinformowało o wyborze dwóch organizacji pozarządowych, które otrzymają dofinansowanie w ramach programu "Doposażenie szkół w środki higieny menstruacyjnej": Kulczyk Foundation (2 mln zł) i Fundacja Akcja Menstruacja (2 mln 330 tys. zł).
Pilotaż programu, w którym uczestniczyło 1100 szkół w roku szkolnym 2024/2025, podsumowano we wtorek - w przededniu Dnia Higieny Menstruacyjnej - w Szkole Podstawowej nr 72 im. Przyjaciół Grochowa w Warszawie.
Wiceministra Piechna-Więckiewicz podkreśliła, że kierownictwu MEN "bardzo zależało, żeby ten pilotaż powstał" i aby opierał się on "na kilku mocnych filarach", w tym obalającej mity kampanii edukacyjnej. "Menstruacja jest (...) procesem biologicznym, który towarzyszy ludzkości od zawsze" - powiedziała wiceszefowa MEN. Zaznaczyła też, że każda młoda osoba, bez względu na to, czy menstruuje, czy nie, powinna mieć dostęp do rzetelnej wiedzy.
Poinformowała, że kolejnym krokiem będzie ewaluacja programu. "Podsumowujemy ten program. Czekamy na wszystkie dane i później, już jako resort, będziemy informować, co dalej" - dodała.
PAP zapytała wiceszefową MEN, dlaczego zapewnienia środków higieny menstruacyjnej w każdej szkole nie można było ująć w konkretnym rozporządzeniu. Piechna-Więckiewicz wyjaśniła, że "w większości krajów, przed rozwiązaniami systemowymi, były wprowadzane pilotaże" i Polska, wzorem innych państw, także się na niego zdecydowała.
Wiceministra nawiązała do przepisów obowiązujących od lipca ub.r., zgodnie z którymi "w pomieszczeniach sanitarnohigienicznych zapewnia się ciepłą i zimną bieżącą wodę oraz środki higieny osobistej, w szczególności: mydło do rąk; ręczniki papierowe lub suszarki do rąk; papier toaletowy".
Jak zaznaczyła, katalog ten "nie jest katalogiem zamkniętym". Dodała, że według opinii i interpretacji resortu, "każda szkoła może się wyposażać w środki higieny menstruacyjnej; bardzo gorąco do tego zachęcamy i wiem, że są samorządy, które od lat to robią".
Jak powiedziała, zmiany systemowe są związane z finansowaniem szkół. "Dlatego jest potrzebny pilotaż i ewaluacja; ale też pilotaż jest potrzebny na tę chwilę po to, żeby szkoły angażowały się w to, by samodzielnie dostarczać środki higieny menstruacyjnej" - dodała.
Dyrektorka generalna Kulczyk Foundation Monika Dziekan zwróciła uwagę, że według raportu zrealizowanego przez tę fundację, co piąta dziewczynka w Polsce opuszcza zajęcia, bo nie ma podpaski albo tamponu, a ponad 40 proc. dziewcząt przyznaje, że w ich domach nie mówi się o menstruacji. "To powoduje, że co trzecia dziewczynka nie ma odpowiedniej edukacji i przygotowania, jeżeli chodzi o pierwszą miesiączkę" - powiedziała. "W naszej opinii szkoła jest najlepszym miejscem, żeby taką edukację szerzyć (...). Wierzymy, że edukacja menstruacyjna wejdzie na stałe do polskiej szkoły i w każdej będzie darmowa podpaska i tampon" - dodała.
Prezeska fundacji Akcja Menstruacja Paulina Wasiluk poinformowała, że poza przeprowadzeniem akcji w szkołach, powstanie też raport m.in. na temat skali ubóstwa menstruacyjnego w Polsce.
MEN podało, że łączny budżet programu to 4 mln 400 tys. zł, w tym w 2024 r. jest to 1 mln 900 tys. zł, a w 2025 r. – 2 mln 500 tys. zł. (PAP)
pak/ agz/
