Miały być śmieci, okazało się, że to niemal 260 tysięcy sztuk papierosów
W piątek rano uwagę policjantów z suwalskiej drogówki, patrolujących drogę wojewódzką numer 662 przykuło mitsubishi, które na widok radiowozu gwałtownie wyhamowało i zmieniło kierunek jazdy. Mundurowi postanowili sprawdzić co było przyczyną takiego zachowania. Zatrzymali pojazd do kontroli. Okazało się, że kierowca jest trzeźwy, ale pas bezpieczeństwa ma zapięty za plecami. W trakcie sprawdzania obowiązkowego wyposażenia pojazdu policjanci zauważyli w bagażniku trzy pakunki owinięte czarną folią. Kiedy zapytali kierowcę co przewozi, ten odparł, że śmieci. Policjanci poprosili, by pokazał co konkretnie jest w pakunkach. Okazało się, że znajdują się tam papierosy. Powiadomieni o sytuacji policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą wspólnie z funkcjonariuszami KAS-u, podczas przeszukania budynku, z którego korzystał suwalczanin znaleźli kolejne papierosy bez polskich znaków skarbowych akcyzy.