Nieodpowiedzialni kierowcy w rękach policjantów
Tylko w minioną sobotę, suwalscy policjanci zatrzymali 3 nieodpowiedzialnych kierowców. Pierwszego z nich, 23-latka kierującego audi, zatrzymali policjanci na ulicy Utrata w Suwałkach, bo nie trzymał prawidłowego toru jazdy. Podczas rozmowy z kierowcą mundurowi mieli podejrzenie, że może on znajdować się pod wpływem środków odurzających. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że mieszkaniec Ełku jest pod działaniem narkotyków. Przyznał policjantom, że dzień wcześniej palił marihuanę. Od 23-latka pobrano krew do badań na zawartość narkotyków w organizmie. Po otrzymaniu analizy z pobranej krwi będzie można ustalić zakres jego odpowiedzialności. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna ma aż 24 punkty karne, a jego pojazd nie jest dopuszczony do ruchu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a jego pojazd został odholowany na parking.
Natomiast około 17 mundurowi otrzymali sygnał, że w gminie Suwałki volkswagenem jedzie najprawdopodobniej nietrzeźwy kierujący. Okazało się, że 54-latek zdecydował się wsiąść za kierownicę, mając 2,3 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Do "obywatelskiego ujęcia" nietrzeźwego kierującego doszło w sobotnią nocy. Kierowca volvo jeździł po ulicy Chłodnej w Suwałkach, pomimo tego, że jest wyłączona dla ruchu pojazdów, stanowi deptak miejski. Świadkowie od razu zareagowali i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Od siedzącego za kierownicą mężczyzny wyczuli woń alkoholu. Przekazali go przybyłym na miejsce policjantom. Badanie alkomatem wykazało, że 36-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie i nie było to jego jedyne przewinienie. Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że kierował pomimo aktualnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zgodnie z kodeksem karnym za jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a za złamanie sądowego zakazu grozi do 5 lat.