Rozpoczął się proces oskarżonych o oszustwa internetowe na 1,4 mln zł
Prokuratura ustaliła, że grupa działała od maja do sierpnia 2022 r., a pokrzywdzonymi były osoby z całej Polski, w tym z woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Sprawcy od 47 pokrzywdzonych wyłudzili ponad 1,4 mln zł.
Mężczyźni lub związane z nimi osoby telefonowali do pokrzywdzonych i podczas rozmowy podawali się za pracownika banku. Wykorzystywali przy tym oprogramowanie pozwalające zmieniać głos i pozorować, że rozmowa jest prowadzona z numeru telefonicznego przypisanego do banku.
Prokuratura ustaliła, że w rozmowie ostrzegali te osoby przed mającymi właśnie nastąpić nieautoryzowanymi wypłatami z ich kont. Oferowali swoją pomoc w zablokowaniu tych transakcji i aby z niej skorzystać, przesyłali specjalny link lub nakłaniali do zainstalowania specjalnej aplikacji. Link i aplikacja w rzeczywistości pozwalały sprawcom na dostęp do bankowości elektronicznej poszkodowanych. Kiedy uzyskiwali przez internet dostęp do rachunków bankowych pokrzywdzonych wyprowadzali z nich pieniądze, wykonując przelewy na swoje konta. Z pojedynczych kont potrafili wyprowadzić od kilkudziesięciu do ponad 100 tys. zł.
Według śledczych drugą metodą działania sprawców było symulowanie chęci nabycia różnych przedmiotów oferowanych na portalach internetowych. Sprawcy podawali się za osoby zainteresowane kupnem tych przedmiotów i pod pozorem konieczności opłacenia przez sprzedającego kosztów wysyłki przesyłali do niego link zawierający fałszywy panel płatności internetowej. Gdy pokrzywdzony wpisywał tam swoje dane do logowania w bankowości elektronicznej, oszuści przechwytywali te dane i sami logowali się do konta pokrzywdzonego, skąd przelewali pieniądze na własne rachunki. Jeden z pokrzywdzonych, chcąc sprzedać pralkę, stracił ponad 200 tys. zł.
Jeszcze inną metodą działania oskarżonych było podszywanie się za osoby oferujące mieszkania do wynajęcia na internetowych portalach ogłoszeń. Mieszkania te były tylko wirtualne. Za pośrednictwem internetu zawierano z chętnymi umowy najmu mieszkania lub umowy rezerwacyjne i wyłudzano z góry zaliczki i inne opłaty.
W toku śledztwa prowadzonego pod nadzorem prokuratora przez Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości obaj podejrzani zostali ustaleni, zatrzymani i tymczasowo aresztowani. Oskarżonym zarzucono oszustwa i pranie brudnych pieniędzy.
Obaj oskarżeni stanęli w środę przed sądem. 27-letni Białorusin Vadim P. nie przyznał się do zarzucanych czynów. Wyjaśnił, że pomagał 29-letniemu Ukraińcowi Ihorowi Y. Pomoc ta polegała na tym, że opiekował się osobami przyjeżdżającymi z Ukrainy, którzy zakładali w Polsce konta bankowe i rejestrowali karty SIM do telefonów komórkowych. Oskarżony odbierał te osoby z dworca, prowadził do banku i znajdował nocleg. Za każdą osobę otrzymywał od Ihora Y. wynagrodzenie.
Przed sądem powiedział, że nie interesował się, w jakim celu konta są zakładane przez obywateli Ukrainy, którzy zaraz potem wracali do swego kraju. Oskarżony powiedział, że Ukraińcy od Ihora za założenie konta i rejestrację karty otrzymywali od 250 do 500 euro.
Drugi z oskarżonych również nie przyznał się do zarzucanych czynów. Proces został odroczony i będzie kontynuowany 12 kwietnia.
Za oszustwo popełnione w ramach zorganizowanej grupy przestępczej grozi oskarżonym kara do 12 lat pozbawienia wolności, a kara łączna za wszystkie dokonane przestępstwa może wynieść nawet 20 lat więzienia. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ joz/