W woj. opolskim wypłacono 95 proc. zasiłków dla powodzian
Kierwiński, który w związku z usuwaniem skutków powodzi odwiedził Dolny Śląsk, przypomniał, że rząd wprowadził specjalny tryb wypłat pieniędzy dla osób, które ucierpiały w wyniku powodzi. Przyznał, że wcześniej proces wypłat zaliczek dla powodzian "nie szedł tak szybko, jak powinien". "Dlatego zdecydowaliśmy się na nowy tryb - tryb zaliczkowy, który bardzo przyspieszył te wypłaty. Dlatego zdecydowaliśmy się także na wnioski personalne" - wskazał.
Poinformował, że do OPS-ów przekazane zostały środki na wypłacenie ponad 7 tys. zasiłków dla powodzian, a 5 tys. zasiłków już zostało wypłaconych; na wszystkie zaliczki przekazane zostało prawie 1,3 mld zł.
Według Kierwińskiego w dwóch województwach najbardziej dotkniętych przez powódź wypłaty zasiłków "nabrały tempa, które jest satysfakcjonujące". "Stan wypłaty zaliczek lub pełnych zasiłków w województwie opolskim to 95 proc., a w województwie dolnośląskim - ponad 85 proc. (...). To jest tak, jakby te wypłaty były realizowane na bieżąco, niemal z dnia na dzień" - mówił.
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi zapowiedział, że tworzy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dwa departamenty, które będą specjalizować się w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych.
Kierwiński został zapytany, kiedy do Polski dotrze pomoc finansowa z Komisji Europejskiej, o którą Polska wystąpiła w związku z wrześniową powodzią.
"Polska miała trzy miesiące na złożenie wniosku, podobnie jak wszystkie inne kraje europejskie, które partycypują w tym mechanizmie. To kłamstwo PiS-owskie, że Niemcy i Włosi już dostali, a my nie dostaliśmy, opiera się na jednej kwestii: Niemcy to powódź z początku maja, Włochy z początku czerwca. Oni złożyli wnioski chyba po 83 i 84 dniach od wystąpienia powodzi, więc oni składali w terminie, i teraz przyszedł termin wypłaty" - wyjaśnił.
Jego zdaniem pieniądze z Komisji Europejskiej trafią do Polski najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca 2025 r. "Myślę, że to będzie około 150 mln euro (...). To jest kwestia dokładnego oszacowania strat, które umieściliśmy, i zaakceptowania tych strat przez stosowne instytucje europejskie" - dodał.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że straty Polski poniesione w infrastrukturze zostały oszacowane 13,5 mld zł.(PAP)
iżu/ pad/