Zlot morsów odbył się w ramach imprezy Stacja Pogodne Suwałki, która ma oddawać charakter klimatu, w jakim żyją mieszkańcy miasta. W Parku Konstytucji 3 Maja jak co roku, stawiane są dwa białe, duże, święcące niedźwiedzie, które mają przypominać, że Suwałki to szczególnie zimne miejsce.
Zimno i biało było też podczas niedzielnego morsowania nad Zalewem Arkadia, który znajduje się blisko centrum miasta. Termometry wskazały tam minus 1 stopień Celsjusza, padał słaby śnieg a tafla akwenu była lekko zmarznięta.
Po skuciu lodu około 300 morsów po rozgrzewce weszło do wody. Potem chętni mogli skorzystać z mobilnych saun i balii z gorącą wodą.
"Tak dużej liczby morsów nigdy tutaj nie było. Ten pierwszy, taki oficjalny zlot to jest ich inicjatywa. Zaprosili do najzimniejszego miasta w Polsce swoich kolegów morsów z innych miejscowości" - powiedział PAP prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Prezydent dodał, że latem w mieście dużo się dzieje, ale zimą jest mniej imprez a ludzie siedzą w domach. "Chcemy, żeby miasto żyło również zimą. Dlatego organizujemy imprezę, która kojarzy się z chłodem i piękną zimą" - podkreślił Renkiewicz.
Dla osób, które zmarzły podczas imprezy, organizatorzy rozpalili kilka ognisk, do których można było podejść i się ogrzać.
Miejscowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w ramach Stacji Pogodne Suwałki zorganizował także Bieg Karnawałowy na 5 km wokół Zalewu Arkadia oraz bieg dla dzieci i marsz nordic walking, w którym uczestniczyli głównie seniorzy.(PAP)
autor: Jacek Buraczewski
bur/ jann/